Documents in: Bahasa Indonesia Deutsch Español Français Italiano Japanese Polski Português Russian Chinese Tagalog
International Communist League
Home Spartacist, theoretical and documentary repository of the ICL, incorporating Women & Revolution Workers Vanguard, biweekly organ of the Spartacist League/U.S. Periodicals and directory of the sections of the ICL ICL Declaration of Principles Other literature of the ICL ICL events

Archiwum

Platforma Spartakusowców 19

Kwiecień 2015

Sprzeciwiając się imperialistycznej napaści

Komentarz do powyższego artykułu, przedrukowanego z Workers Vanguard, i fragment listu Lwa Trockiego zamieszczone w piśmie Trockistowskiej Ligi Kanady (TLC/LtC) Spartacist Canada nr 183, zima 2014/15.

*  *  *

Wojenne niepowodzenia potęg imperialistycznych, rządzonych czy to przez faszystowskie, czy demokratyczne reżimy, są w interesie klasy robotniczej i uciskanych na całym świecie. Gdy Włochy Mussoliniego najechały Etiopię w 1935 r., Lew Trocki potępił Jamesa Maxtona i innych przywódców brytyjskiej Independent Labour Party (Niezależnej Partii Pracy), którzy zajęli neutralne stanowisko w tym konflikcie, uzasadniając to tym, że oba kraje były rządzone przez despotów. Podczas gdy Etiopia za negusa (cesarza) Hajle Selasje była krajem, gdzie panował okrutny ucisk (był to jeden z ostatnich bastionów niewolnictwa na świecie), rewolucyjni marksiści obrali stronę tego kraju przeciw Włochom jako państwu imperialistycznemu.

*  *  *

Maxton i inni twierdzą, że wojna włosko-etiopska to „konflikt między dwoma rywalizującymi dyktatorami”. Politykom tym wydaje się, że powyższy fakt zwalnia proletariat z obowiązku dokonania wyboru między dwoma dyktatorami. Definiują oni zatem charakter tej wojny na podstawie politycznej formy państwa, przy czym sami traktują tę polityczną formę powierzchownie i jedynie opisowo, nie biorąc pod uwagę podstaw społecznych obu „dyktatur”. Dyktator może również odegrać bardzo postępową rolę w historii, np. Olivier Cromwell, Robespierre itd. Z drugiej strony, w rozkwicie angielskiej demokracji Lloyd George sprawował wysoce reakcyjną dyktaturę podczas wojny. Załóżmy, że na czele kolejnego powstania ludu Indii w celu rozbicia tyranii brytyjskiej stanie dyktator. Czy wtedy Maxton odmówi popierania tego dyktatora? Tak czy nie? Jeśli nie, dlaczego zatem odmawia poparcia etiopskiemu „dyktatorowi”, który próbuje zrzucić włoskie jarzmo?

Jeśli Mussolini zatriumfuje, oznaczać to będzie zachętę dla faszyzmu, umocnienie imperializmu i zniechęcanie ludów kolonialnych  w Afryce i poza nią. Jednak zwycięstwo negusa oznaczałoby potężny cios zadany nie tylko włoskiemu imperializmowi, lecz imperializmowi jako całości, i wielce zachęciłoby siły powstańcze ludów uciskanych. Trzeba być zupełnie ślepym, by tego nie widzieć.

‒ Lew Trocki, „O dyktatorach i Wzgórzach Oslo” (kwiecień 1936)